Może już na samym początku wskażę, że w naszym kraju – oficjalnie – nie istnieje, coś takiego jak cesarka na żądanie.
Zgodnie ze standardem opieki okołoporodowej, cięcie cesarskie powinno być wykonywane tylko wtedy, gdy jest niezbędne.
Mimo to, w Polsce, aż 43% dzieci, rodzi się właśnie w ten sposób.
Dlaczego kobiety chcą rodzić przez cięcie cesarskie?
Otóż nierzadko – w ich oczach – poród naturalny otoczony jest aurą cierpienia, choroby, potencjalnej niepełnosprawności dziecka oraz lęku przed ich nagannym traktowaniem przez personel medyczny.
No, ale Kochana nie po to tu dziś do mnie zajrzałaś żebym napisała Ci, że nie ma cesarki na żądanie.
Usiądź wygodnie, poszukamy jakiegoś rozwiązania. 🙂
Życzenie pacjentki co do operacyjnego rozwiązania porodu
Kiedy może mieć miejsce?
Pacjentka może wyrazić takie życzenie, w następujących okolicznościach:
- Przy medycznych wskazaniach o charakterze względnym. W tym przypadku pacjentka, która chce, aby jej ciąża ukończona została drogą ciecia cesarskiego, dokonuje wyboru między medycznie uzasadnionymi sposobami rozwiązania ciąży. W takim przypadku prawo pozwala pacjentce dokonać wyboru. Lekarz musi ten wybór uszanować.
- Przy braku wskazań i jednoczesnej obecności przeciwwskazań. Przeciwwskazaniami medycznymi do cięcia cesarskiego mogą być przede wszystkim niedojrzałość ciąży oraz zaburzenia krzepliwości krwi, w tym nadkrzepliwość.
- Przy braku pierwotnych wskazań medycznych. Brak wskazań do ciecia cesarskiego możliwy jest do oceny w danej chwili, jednak pamiętać należy, że sytuacja może się diametralnie zmienić w każdej w chwili. W ocenie lekarzy – gdy brak jest komplikacji – najlepiej aby pacjentka rodziła naturalnie. Problem jednak w tym, że nikt nie jest w stanie zagwarantować braku powikłań w trakcie porodu naturalnego.
,,Rozwój akcji porodowej stanowi zawsze niewiadomą i wszelkim obiekcjom przed nadmiernie inwazyjną ingerencją bez potrzeby można przeciwstawić argument, że lepiej zapobiegać, niż później żałować, i w świetle opisów ciężkich powikłań trudno z zasady ganić za nadmiar ostrożności.” – dr hab. Maria Boratyńska
Tym samym, dodać należałoby, że jeśli pacjentka żąda cesarskiego cięcia bowiem chce w ten sposób wyeliminować ryzyko komplikacji zdrowotnych u siebie i u dziecka, zasadne jest twierdzenie, że w takiej sytuacji cesarskie cięcie realizowałoby cel profilaktyczny.
Nie da się zaprzeczyć, że planowy zabieg daje pacjentce zdecydowanie większą pewność własnej sytuacji.
Mimo, że taki poród stanowi czynność chirurgiczną stosunkowo prostą – jak każdy zabieg operacyjny – obarczony jest większym ryzykiem dla życia i zdrowia, aniżeli poród naturalny. Ale tyko wtedy, gdy poród naturalny jest niepowikłany. Czego, jak już wskazałam powyżej, żaden lekarz nie jest w stanie nam kobietom zagwarantować.
Oczywiście zwolenników cięcia cesarskiego jest tyle samo, co jego przeciwników.
Stąd też, w mojej ocenie, każda kobieta powinna mieć prawo do podjęcia samodzielnej decyzji o tym jaki chciałaby mieć poród.
Zwolennicy twierdzą, że elektywne cięcie cesarskie wykonane po 39 tygodniu ciąży, w znieczuleniu regionalnym, z profilaktyką antybiotykową i przeciwzakrzepową nie zwiększa ryzyka powikłań u matek lub zwiększa je bardzo nieznacznie. Ponadto, podkreślają oni niekorzystne następstwa porodu drogą pochwową (uszkodzenie mięśni dna miednicy, nietrzymanie moczu, zaburzenia statyki narządu rodnego) i prawo kobiety do decyzji o sposobie porodu.
Hierarchia dóbr osobistych pacjentki
Niejako podsumowując, powinnaś wiedzieć, że w odniesieniu do życzenia cięcia cesarskiego wskazaniem pozamedycznym – ale zasługującym na uszanowanie – może być deklarowana przez pacjentkę hierarchia dóbr osobistych. Wskazaniem medycznym będzie natomiast brak pewnych lub chociażby graniczących z pewnością prognoz na bezinwazyjne zakończenie porodu, a w związku z tym realizacja celu profilaktycznego, przy jednoczesnym braku przeciwwskazań.
Niemniej jednak, w takich okolicznościach nadużyciem będzie stwierdzenie, że pacjentka może żądać od lekarza wykonania cięcia cesarskiego.
Możesz jednak spróbować przekonać lekarza do swoich racji. Poinformuj go dlaczego chciałabyś, aby Twoja ciąża ukończona została drogą cięcia cesarskiego. Zadbaj przy tym o to, aby lekarz – bez względu na to jaka będzie jego decyzja – skrupulatnie odnotował Twoją decyzję i jej uzasadnienie w dokumentacji medycznej.
Lekarz, który przychyli się jednak do życzenia pacjentki nie popełni natomiast błędu medycznego. Nie może on być więc pociągnięty do odpowiedzialności za fakt wykonania zabiegu, a dopiero za ewentualne uchybienia techniczne w jego trakcie.
Natomiast, lekarz który – mimo wyjaśnienia przez pacjentkę swoich pobudek [np. strachu] – odmówi jej wykonania zabiegu, może dopuścić się naruszenia jej dobra osobistego, którego priorytet zastał przez pacjentkę zadeklarowany oraz które w wyniku odmowy faktycznie ucierpiało.
Warto przy tym przypomnieć, że – w przeświadczeniu niektórych z nas – poród naturalny bywa postrzegany jako upodlenie, które w wielu przypadkach jest pogłębiane przez poniżające traktowanie ze strony lekarzy i położnych. Innym przykładem naruszenia dobra osobistego może być zlekceważenie przez lekarza strachu przed bólem lub powikłaniami.
* * *
Co zapomniałam dodać, oczywiście nikt Ci nie odmówi wykonania zabiegu cięcia cesarskiego jeśli zdecydujesz się na poród w prywatnej klinice.
No, ale jak wiemy nie każdą z nas na to stać.
Wierzę jednak, że dzisiejszy wpis podsunął Ci nowe argumenty do rozmowy z lekarzem na temat tego jak chciałabyś aby wyglądał Twój poród.
Do tematu cięcia cesarskiego jeszcze wrócimy. Zachęcam Cię więc do subskrypcji oraz regularnego zaglądania na mojego bloga. 🙂
Tymczasem, życzę Ci pięknego dnia! 🙂